[ POPRAWKA : GRUU XDDD nie jestes zla prawda ? Ccc: DLA NAS BAL WCIĄŻ TRWA !! XDDD ]
Właśnie skończyłam rozmowę jeśli to można nawać rozmową z królem. Co ja miałam z tym kieliszkiem zrobić ? Wypić ? Chyba za bardzo się bałam, nigdy w życiu nie piłam, a boję się że skończy się to na upiciu. Jestem cykorem i tyle.
Nadal trzymając napój w dłoni podeszłam do nieznanej mi dziewczyny, szukam koleżanek, to nic złego.
- Cześć, nazywam się Jasimne - przywitałam się z nieznajomą.
- Cześć. Cheyanne, miło mi - odpowiedziała
- Wiesz... nie mam do kogo się przylepić, jesteś chętna na moje towarzystwo ? - spytałam radośnie.
- Jasne, przyjaciel zostawił mnie dla kogoś innego, przyda mi się twoje towarzystwo !
- Więc... co o tym myślisz... o balu ?
- Chyba o tym że król chce nas upić, niewyżyty człowiek - powiedziała a ja się roześmiałam
- podobno szykuje coś wielkiego, a bal jest tylko przykrywką, ciekawa jestem czy to prawda... - skomentowałam i nagle zadzwoniła moja komórka. Uśmiechnełam się niewinnie do dziewczyny.
- Ja przepraszam... zaraz do ciebie wrócę - przeprosiłam dziewczynę.
- Nie ma sprawy, jakoś mi się nie spieszy za specjalnie.
Pobiegłam do łazienki i odebrałam telefon.
- Halo ?
- Czy mam przyjemność rozmawiać z panną Jasmine ? - usłyszałam nieznajomy męski głos za słuchawką.
- Tak, kto mówi ?
- Dzwonię w sprawie pani ojca
Zrobiłam się cała nerwowa, co się z nim działo ?!
- Coś się stało ?!
- Proszę się uspokoić, ale z nim jest coraz gorzej... zostało coraz mniej czasu i niewiadomo czy przeżyje ten miesiąc, niech pani wraca, póki może się pani z nim jeszcze pożegnać...
Jak... to... miesiąc... ?!?! To niemożliwe !! Nie może mnie zostawić !! Nie teraz !! Nie pozwolę na to !!
- D-dziękuję za infornację... - powiedziałam i rozłączyłam się.
Klęknełam na podłogę, kompletnie załamana. Po moich policzkach poleciały strumykiem łzy.
Wyszukałam w torebce mojej starej zapasowej żyletki. Wziełam ją drżące ręce i przejechałam po nadgarstku. Nie mogę się na nikim wyżyć, wyżyję się na sobie.
W miarę ogarnięta wyszłam z łazienki w stronę Cheyanne.
- Już jestem - poinformowałam koleżankę.
Spojrzałam wymownie na stojące kieliszki z alkocholem. Dzisiaj mogę. Chcę. Zrobię.
- Cheyanne, powiedz mi, masz ochotę zaszaleć ?
Cheyanne ? BAL TO BAL NO XX
sobota, 4 lipca 2015
Od Jasmine do Cheyanne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem zła XDD , co z tego, że nie wiem o co chodzi?! JUŻ CAŁUJ RĘKĘ I PRZEPRASZAJ XD
OdpowiedzUsuńCHYBA W SNACH ! Odpisuj XDDDD
UsuńNa co tak właściwie? XDD
UsuńDOBRA. ZAPAMIĘTAM TO SB.
UsuńKURWA ZARAZ NIE DROPS TYLKO GRUU !!
UsuńHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA XDDDXDDDD
UsuńCiągle wasze nicki myle XDDDDDDDDDDD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń