piątek, 24 lipca 2015

Od Christopher'a - C.D do Natalie

Spojrzałem na tę parkę. Eh...czułem sie źle, wręcz potwornie. Jestem jednym wielkim idiotą. Nie zwracając uwagi na April usiadłem na skraju mostka i patrzyłem w wodę.
-Chris, co jest?-złotowłosa przysiadła sie obok mnie.
-Nic. Daj mi spokój-mruknąłem ponuro.
Mówiąc szczerze dziewczyna juz mnie wkurzała, uczepiła sie jak rzep psiego ogona i tyle. Mój kumpel wraz z Natalie wrócili na mostek, lecz po chwili Badi poszedł na plażę za podrywem. Wskoczyłem do wody i pływałem sobie...nawet dużo. Po kilkudziesięciu minutach gdy płynąłem pod mostkiem usłyszałem rozmowę dziewczyn, co nie wróżyło niczego dobrego. Przyczaiłem się przy jednej z pali i nasłuchiwałem
-Zazdroszczę Ci takiego faceta...-rozmarzyła sie April.
-No nie wiem...-odpowiedziała niepewnie brunetka.
-Jest taki wspaniały, szarmancki...ale i tak nie mogłabym z nim być...nawet gdybyście już ze sobą nie byli. A wiesz czemu? Bo przecie...
-Moje drogie panie zapraszam do wody!-wydarł się Badi przerywając rozmowę.
Ten na szczęście zawsze wie kiedy wparować...czyżby wiedział, że słuchałem rozmowy albo sam usłyszał o czym gadają. Szybko odpłynąłem dalej. Muszę jak najszybciej porozmawiać z Nati, wolę jej o tym sam powiedzieć niż aby zrobiła to blondyna. Tylko jeszcze by brakowało aby zaczęła mówić do mnie "tato"...to już w ogóle...Popływałem jeszcze chwile i weszlem na mostek. Nati siedziała i patrzyła w nieuchwytny dla mnie punkt. Usiadłem obok niej.
-Chodź ze mną na chwilę-szepnąłem jej na ucho.
-Po co?
-A nie mogę tak po prostu sie z Tobą wyrwać?-Nati spojrzała na mnie nieco podejrzliwie.
Postanowiłem olać April tylko dla jej dobra i poświęcić cala uwagę Natalie. Noe chce by była zazdrosna, nie ma o co. Wstałem i wyciągnąłem dłoń w stronę brunetki. Po chwili wahania złapała ją razem poszliśmy w stronę plaży.
-Co byś porobiła?-spytałem wciąż trzymając jej rękę.
-Nie wiem-odpowiedziała od razu.
Westchnąłem.
-Jesteś zazdrosna o April?
-Nic takiego nie powiedziałam!-oburzyła sie.
-Ale Cię wkurza, to widać. Z resztą mnie to już też wkurwia.-wyznałem.
-To czemu z nią gadasz?
-Bo nie daje i spokoju i przyjechała tylko dlatego aby mnie poznać.
Natalie widocznie sie zdziwiła. Przytuliłem ją do siebie.
-Dlaczego?
Wziąłem głęboki oddech i zacząłem.
-Siedemnaście lat temu Anastasie miała strasznego doła. Miała niemal wyjść za mąż, jednak gdy jej narzeczony dowiedział sir, ze jest bezpłodna zostawił ją bez chwili wahania. Bardzo ją to zabolało, wiele czytała o leczeniu bezpłodności, podawała sie terapii ale to nic nie dawało. Nie ważne co by nie zrobiła wciąż miała uszkodzone komórki jajowe i ciąża była niemożliwa. Coś mnie wtedy wzięło, nie wiem czy chciałem pomóc, czy być lepszym człowiekiem w każdym razie zdecydowałem sie pomóc parom które nie mogły mieć dzieci. Badi też się na to zdecydował i razem pojechaliśmy oddać nasienie, tylko bez jakis podtekstów proszę bo był wtedy gejem. Potem ja jakoś o tym zapomniałem.
Dopiero po jakimś czasie kumpel mi powiedział, że skorzystano z mojego "datku" i młodej parce urodziła sie córeczka.  Właściwie mnie to nie interesowało, no po co? Byli szczęśliwi, mieli dziecko to niech sobie wiodą spokojne i beztroskie życie. No i wczoraj sie id Badu'ego dowiedziałem, ze ta para powiedziała temu dziecku skąd tak sie naprawdę wzięło i kto jest jego takim biologicznym ojcem. No a ta dziewczyna oczywiście chciała mnie poznać...no i dlatego April nie daje mi spokoju...bo to jej rodzice wykorzystali moje nasienie. To wszystko...wiem, że to dziwne tak K tym mówić, ale zależy mi na Tobie i nie chce byś była w jakikolwiek sposób zraniona przeze mnie...
Natalie? Jak na spowiedzi XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X