Uśmiechnęłam sie no niego. Przełknęłam ostatnie resztki jedzenia i zaczęłam powoli mówić...
- Tak chce być twoim słoneczkiem na niebie, twoim kochanym maleństwem. Tak chce być z Tobą. - powiedziałam.
Christopher na mnie spojrzał. Pocałował mnie delikatnie w usta, odwzajemniłam pocałunek... W pewnym momencie ktoś nam przerwał. Jakaś starsza Pani.
- To miejsce publiczne, proszę się nie obściskiwać bo dzieci na państwo patrzą! - straciła nas co wywołało u mnie śmiech.
Kobieta odeszła a ja spojrzałam na chłopaka.
- Jedziemy do domu się spakować? - spytał.
- Okey, chodź do auta przebiore się tam, a ty w tym czasie zadzwonisz. - stwierdziłam.
Pokiwał głową. Wzięliśmy koc, ręczniki, torbę i wszystko co tam mieliśmy. Chłopak już dzwonił, otworzył mi auto i odszedł rozmawiając. Ja weszłam na tylne siedzenia, szyby przyciemniane więc nikt nie widział. Siedziałam za kierowcą, zdjęłam majtki, wytarłam dolne partie ciała i założyłam czyste majtki, potem już założyłam spodenki. Zabrałam się za biustonosz. Wtem drugie tylne drzwi od auta ktoś otworzył - okazał się być Christopher - szybko rzuciłam w niego jeszcze lekko mokrawym biustonoszem.
- To tylko ja. - powiedział.
Owinęłam się recznikiem.
Wpakował się do środka i zamknął za sobą drzwi.
- Za trzy godziny jeden domek, który jest najbliżej jeziora będzie wolny. Więc jedziemy do domu, spakujemy się i tu wrócimy okey?
- Okey. - odparłam.
Odwróciłam się do niego plecami. Wytarłam piersi, po czym założyłam stanik. Szybko go zapięłam i założyłam bluzkę na ramiączkach. Odwróciłam się do chłopaka, był już ubrany. Wysiadł z auta i wsiadł od strony kierowcy.
- Chcesz się przespać? - spytał troskliwym głosem.
W odpowiedzi pokiwałam twierdząco głową. Położyłam się na tylnych siedzeniach i po chwili jako tako zasnęłam...
*
Obudziłam się i akurat dojechaliśmy pod dom. Wstałam i przeciągnęłam się. Zabrałam torbę, ręczniki i stroje kąpielowe, po czym wysiadłam za auta.
Weszliśmy na czwarte piętro, Chris od-kluczył drzwi od mieszkania i wpuścił mnie do środka. Wzięłam czyste ręczniki i jeszcze z 2 stroje kąpielowe dwuczęściowe. Oczywiście musiałam wziąć swoja ulubioną nerke. Nasze stroje, które były mokre wrzuciłam do pralki razem z recznikami. Proszek do prania, pralkę ustawilam na kolorowe i gotowe. Poszłam do swojego pokoju. Z szafki wyjęłam z 4 pary bluzek - jedna czarna na ramiączkach z wyciętymi bokami, druga sięgającą do pępka z napisem "RUSH", trzecia zwykły biały t-shirt, a ostatnia to była bluza Chris'a.
Jeszcze spakowałam trzy pary spodni - krótkie białe spodenki, czarne długie jeansy i jeszcze jedne krótkie spodenki o kolorze czerwonym. Kilka par majtek, skarpetki, kosmetyczka, żele pod prysznic i gotowe. Wszystko spakowałam do torby, Chris także włożył swoje rzeczy do torby i byliśmy spakowani i gotowi. Wzięłam jeszcze koc.
- Gotowa? - spytał.
Pokiwałam głową, z torbą przewieszoną przez jedno ramię wyszłam z mieszkania. Zeszłam na parter i wyszłam z budynku. Podeszłam do auta chłopaka. Stanęłam przy nim i czekałam aż przyjdzie mój kochany Chris. Jednakże długo czekać nie musiałam, bo już po około 5 minutach znalazł się przy mnie. Pocałował w czoło, zabrał mi torbę i wrzucił na tylne siedzenia. Wsiadlam do auta, Chris wsiadł od strony kierowcy, odpalił silnik i wyjechał z parkingu.
~
Nim dotarliśmy na miejsce wjechaliśmy do sklepu, zrobiliśmy małe zakupy i w końcu dotarliśmy na miejsce.
Wysiadłam i patrzyłam na domek. Już nikogo nie było a na drzwiach od domku był napis "Zarezerwowane"... Chłopak zabrał torbę i zakupy, po czym skierował się w stronę pewnego mężczyzny, który szedł w naszą stronę. Przywitali się, porozmawiali aż Christopher do mnie wrócił z kluczykiem. Oddał mi torbę i zakupy, po czym wziął na ręce. Sprawnie od-kluczył drzwi i postawił na ziemi.
- I jak? - spytał.
Zamknął drzwi i objął mnie w pasie.
- Idealnie. - wyszeptałam.
Nie mieszać się odwracać wiedziałam, że się uśmiecha. Wyrwałam się z jego uścisku i podeszłam do wielkiego łóżka. Położyłam się na nim i nie miałam zamiaru wstawać. Materac był taki miękki, że omg!
- Nati... Chodź ze mną nad jezioro jeszcze. - wychripiał chłopak.
- Ale ja się już nie kąpie.
- No proszę...
- Echh... No dobrze. - powiedziałam.
Szybko przebrałam się w strój kąpielowy. Wzięłam koc i dwa ręczniki no i krem do opalania oraz nerke. Wyszliśmy z domku, chłopak go zakluczył i oddał mi kluczyk. Poszłam tym razem usiąść na mostek. Kilka osób na nim już siedziało więc czemu nie?
Christopher od razu wskoczył do wody a ja usiadłam na mostku i rozkoszowałam się słońcem. Kluczyk schowałam do nerki. A wszystko miałam obok siebie. Siedziałam na kocu. W pewnym momencie ktoś przytulił się do moich pleców. Był cały mokry więc wiadome było, że to Chris.
Odwróciłam się i miałam rację. Kolejne inne dziewczyny patrzyły na chłopaka i na mnie. Coś tam do siebie szeptaly co mnie wkurzalo...
- Spokojnie. - wychripiał całując mnie w policzek. - A jak twoje udo?
- Lepiej. - odparłam.
Chłopak wstał a ja tuż za nim. Zarzuciłam mu ręce na szyję.
- Pójdziemy wieczorem na spacer? - spytałam.
Christopher? :>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz