-Stary, po co chciałeś abym przyjechał skoro mnie olewasz?-spytał mulat a ja nadal całowałem moją kochaną Natalie.
Westchnął i podparł głowę na dłoni. My z dziewczyną wciąż sie lizaliśmy, lecz w końcu i ja i brunetka nie byliśmy w stanie złapać oddechu i przestaliśmy.
-Kurna do trójkątu mnie zapraszałeś czy co?-pytał Badi.
-Zapomnij, nie dam-tuliłem ciałko mojej dziewczyny do siebie a ta zaśmiała się pod nosem.
-To ja sie będę zmywał, hajsy oddam Ci później.
-Które?
-Pożyczałeś mi kilka lat temu, mam już sześćdziesiąt tyśków. To ja spadam, pa!-wyszedł z mieszkania.
Znów zaczęliśmy sie całować, Natalie zarzuciła ręce na moja szyje a moje z kolei powędrowały na jej pośladki, które zacząłem ugniatać.
-Zamknij drzwi-poprosiła brunetka rozłączając nasze usta.
-Nie chce Cię zostawić chodźby na chwilę, wystarczająco na długo Cię opuściłem...-mruczałem jej do ucha.-Chyba, że...
Wstałem trzymając w rękach maleńką i ruszyłem w stronę drzwi.
Zakluczyłem je i wróciłem na kanapę wciąż całując moją dziewczynę. Położyłem ją i pochylając sie nad nią całowałem dekold. Czasem zasysałem skórę i pozostawiałem malinki. Wcześniejsze juz jej podchodziły, czas na nowe...Natalie uniosła moją głowę i wpiła sie swoimi różanymi ustkami w moje. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak bardzo mi jej brakowało, jak bardzo sie za nią stęskniłem i jak bardzo ją kocham. W pewnym momencie dziewczyna odepchnęła mnie od siebie i łapała oddech.
-Wybacz-powiedziałem widząc jak dyszy.-Ide pod prysznic, idziesz może ze mną?
Natalie? Co to się będzie działo xD
niedziela, 26 lipca 2015
Od Christopher'a - C.D do Natalie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz