Nie wiedziałem czy miałem powiedzieć, że czyje sie beznadziejnie czy skłamać i powiedzieć, że mi lepiej więc...postanowiłem w ogóle sir nie odzywać, na razie...
-Chris-poprosiła dziewczyna.-To chociaż powiedz mi jak się czujesz.
Westchnąłem i pokręciłem głową. Nie chcę jej straszyć, męczyć swoim stanem ale sam dobrze wiem, że kłamstwo jest jeszcze gorsze.
-Proszę, powiedz mi-Natalie zbliżyła sie do mojej twarzy i wpatrywała błękitnymi oczyma.
No po prostu wymięknąłem, dosłownie. Zamknąłem oczy, kochanie nie hipnotyzuj mnie swoim spojrzeniem, i tak już za Tobą szaleję.
-Chris, martwię się-szeptała mi Nati na ucho.-Jak się czujesz? Jest lepiej czy gorzej?
Pokręciłem głową, no dobra poddaje się.
-Czuje się...-zacząłem niepewnie.-Beznadziejnie, jak przeciśniety przez maszynkę.
Spóściłem głowę. Jestem beznadziejny. Nie poradzić sobie z pięcioma facetami...dno, jedno wielkie dno.
Natalie zesztywniała, czułem to gdy leżała obok mnie.
-Chris, musisz odpocząć. Potem poczujesz sie lepiej-mówiła brunetka.
-Nie...-powiedziałem cicho.
Odsunąłem sie od maleńkiej i usiadłem na skraju łóżka.
-Wcale nie poczuje sie lepiej-mruknąłem.
-Czemu?-zdziwiła sie dziewczyna.
-Jak mogę poczuć sie lepiej mając świadomość, że jestem kretynem który nie jest w stanie ochronić siebie i swojej dziewczyny?!-zawołałem zrozpaczony.-No jak?! Jestem beznadziejny, wciąż narażam Cię na niebezpieczeństwo i nie potrafię sam sobie poradzić na ulicy! Jestem nikim...
Ukryłem twarz w dłoniach. Czułem sie bezradny, nic nie byłem w stanie zrobić, ochronić siebie, Natalie i Anastasie która tyle razy obrywała od Silvan'a. Nic prawie nie robiłem, a jeśli już to za mało...zdecydowanie za mało...
Natalie? Chris chciałby być bardzo męski ale czuje się jak ciota i nieudacznik xd
piątek, 31 lipca 2015
Od Christopher'a - C.D do Natalie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz