-Ty to wiesz za co ja bym się zabrał...-zaśmiałem się do dziewczyny.
Natalie spojrzała na mnie, nie wiem czy radośnie, czy ze zdziwieniem czy po prostu czekała na mój kolejny krok.
-Co ty na to słonko? Chcesz czy nie?-szeptałem jej na ucho i przytuliłem od tyłu.
-No to....obejrzałabym film-odpowiedziała zupełnie nie na temat.
Westchnąłem...ale wiedz maleńka, że po filmie to już się może wszystko zdarzyć. Usiedliśmy przed telewizorem i ja skakałem po kanałach.
-Nuda. Gotowanie. Ogrodnictwo. Teleturniej...czy tu nie ma czegoś ciekawego? Ja tu film poproszę-marudziłem jak dziecko.
Nat wtuliła się we mnie i śmiała pod nosem.
-Daj, może teraz ja spróbuję-zaśmiała się.
-Nie, czekaj ja tu zaraz coś wykombinuję...Może być na przykład ta komedia romantyczna?
-Może być-dziewczyna pocałowała mnie w policzek i z uwagą oglądała film.
Też zacząłem oglądać, jednak znacznie ciekawszym widokiem była moja mała, kochana, maleńka Natalie a nie jakaś aktorka która grała zagubioną w wielkim mieście wieśniarę. Właściwie to film był całkiem w miarę, lecz mi po głowie chodziło tylko jedno...W każdym razie sami wpadliśmy na układ, że gdy w filmie będzie jakaś scena z całowaniem to my też się całujemy i nie patrzymy na te całe sztuczne uczucia nie uczucia, tak jakoś po prostu...no woleliśmy siebie. Gdy film dobiegał już końca położyłem się mając dziewczynę na brzuchu.
-Skarbeczku-mruknąłem.-Moje kochanie...
-Hm?
-Ślicznotko ty moja...-zacząłem całować jej twarzyczkę.-Moje słoneczko na niebie...
Przeturlałem sie tak, że Natalie leżała na kanapie a ja się nad nią pochylałem. Łapczywie wpijałem się w jej usteczka i powoli ściągałem ciuchy.
-Nie daj się prosić...przecież mi obiecywałaś...prawda?
Ta pokiwała głową i patrzyła na mnie spod zmrużonych powiek.
-To kochana ty moja, chodż bo za każdy, razem gdy nan Ciebie patrzę, czy teraz, czy jak byłaś w stroju kąpielowym miałem na ciebie taką ochotę...
Natalie? A spróbuj teraz odmówić XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz