środa, 22 lipca 2015

Od Christopher'a - C.D do Natalie

Objąłem mocno dziewczynę i zanurzyłem twarz w jej cudnych włosach.
-Zbieraj sie, pójdziemy trochę na miasto. Trzeba jakos tę sobotę(za Chiny nwm jaki dzień tygodnia ale przyjmijmy tę wersję wydarzeń xd) wykorzystać.-Zaśmiałem sie i puściłem dziewczynę. Poszedłem do łazienki, przydałoby sie ogolić a nie straszyć ludzi jako święty Mikołaj...Gdy sie z tym uporałem wróciłem do sypialni i zastałem zwartwioną Nati. Stała przed lustrem i trzymała sie za szyję. Niby już była ubrana, bo miała szorty i bluzkę na ramiączka. Co w takim razie nie grało?
-Co jest słońce?-objąłem brunetkę od tyłu.
-To jest-zabrała dłonie z szyi zobaczyłem kilka malinek.
-Ups...
-Ja Ci dam ups-prychnęła.-Co ja mam z tym teraz zrobić? Hm?
-Maleńka nie denerwuj sie tak bo z tym Ci nie do twarzy. Jak dla mnie mogłoby zostać i tak, ale skoro tak chcesz to zakryć to masz przecież tyle mazideł czy co tam...no w każdym razie coś co wy kobiety zaliczacie do makijażu.
-Podkład albo fluid-mruknęła Natalie i zabrała moje ręce z jej ciała.
Kobiety...zacząłem sie ubierać i gdy juz byłem "kompletny" dziewczyna skończyła zakrywać moje dzieło, eh szkoda szkoda. Poszliśmy zakładać buty, lecz ja wcześniej chwyciłem jeszcze portfel i spakowałem do kieszeni jeansów.
-Gdzie pójdziemy?-zagarnęła Nat?
-Gdzie tylko zechcesz-powiedziałem wychodząc z maleńką z mieszkania i zamykając je na klucz.-Na barana czy zejdziesz sama?
-Hmmm, niech pomyśle...-zastanawiała sie.
Szybko chwyciłem dziewczynę w pasie i przerzuciłem ja przez ramie.
-Koniec czasu-zaśmiałem sie i zacząłem zbiegać po schodach, oczywiście mocno trzymając skarbik.
-Ej no! Chris!-waliła mnie w plecy na co ja tylko odpowiadałem śmiechem.
Gdy byłem juz na parterze postawiłem Natalie na nogi i puściłem do niej oczko.
-Nie gniewaj sie piękna bo to urodzie szkodzi-uniosłem dłonią konciki ust maleńkiej.
-Nie zaczynaj-burknęła ze śmiechem brunetka i wyszła z bloku.
Szybko ja dogoniłem i złapałem za rękę.
Dziewczyna spojrzała na mnie nieco zdziwiona, ale po chwili uśmiechnęła sie i wtuliła w moje ramię. Szliśmy sobie wesoło chodnikiem i zmierzaliśny w kierunku rynku.
~~*~~
Przez te kilka godzin byliśmy na rynku na lodach, w parku na jakimś festiwalu gdzie wygrałem w zestrzeliwaniu kaczek misia dla Nati i w barze na pysznych naleśnikach. Przed dwudziestą drugą wracaliśmy wreszcie do domu, to znaczy ja szedłem z dziewczyną na plecach. Ulice już opustoszały wiec szedłem wręcz środkiem chodnika.
-Coś będziemy jeść na kolację?-spytałem.
-Nie chce mi się-mruknęła zmęczona i przytuliła do siebie misia.
-To od razu idziemy spać?
Pokiwała głową i chyba zaczęła usypiać, bo aż do powrotu do mieszkania nie odezwała sie ani słowem. Położyłem ją w sypialni na łóżku a sam wskoczyłem pod prysznic. Gdy wróciłem ściągnąłem ciuchy z brunetki i razem położyliśmy sie dość, chociaż ona już spala od dawna.
~~*~~
Obudziłem sie i rozejrzałem w koło.
Natalie nie było obok mnie. Zerwałem sie i obiegłem całe mieszkanie, nie było po niej nawet śladu. Gdy wróciłem do pokoju zorientowałem się, że nie ma żadnych jej rzeczy...o chodziło?   Nagle dostałem SMS. Szybko chwyciłem telefon i odczytałem wiadomość. "Żegnaj Chris"-było napisane i pod spodem zdjęcie Natalie całującej jakiegoś mężczyznę. Rzuciłem telefonem o ścianę i złapałem sie za głowę, nie...ti niemożliwe...Gwałtownie usiadłem, nadal byłem w sypialni a obok mnie smacznie spała Nati. To był tylko głupi sen...odetchnąłem z ulgą i ponownie sie położyłem przytulając moje słoneczko do siebie. Zamierzałem znowu zasnąć.
~~*~~
Siódma rano a ja nawet nie zmrużyłem oczu od tamtego durnego snu. Zmęczony wstałem z łóżka i poszedłem zrobić sobie kawę, może ona postawi mnie na nogi? Wstawiłem wodę a po chwili zapałem kubek wrzątkiem i delektowałem się mocną kawunią rozmyślając o wszystkim i o niczym.
~~*~~
Koło dziesiątej, gdy skończyłem już trzecia kawę usłyszałem nawoływania z pokoju gdzie spała Nat jednak nie reagowałem. Po kilku minutach przyszła zmartwiona do kuchni i wyraźnie sie uspokoiła widząc mnie przy stole.
Natalie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X