wtorek, 28 lipca 2015

Od Natalie - C.D do Christopher'a

 Wyskoczyłam przez balkon, tak jak Chris mówił. Ktoś mnie złapał w ramiona i zaczął biec. Spojrzałam i był to mulat. Wtuliłam się w niego i zastanawiałam się co będzie z Chris'em...
*
Nie wiem kiedy, ale zasnęłam w ramionach Badi'ego. Gdy się obudziłam lezalam na kanapie. Byłam w jakimś obcym mieszkaniu... Wtem ukazał się mulat.
- Gdzie Chris? - spytałam cicho.
- Zaraz będzie. - powiedział i usiadł obok mnie.
Przejechał dłonią po moich włosach i posłał mi lekki uśmiech. Usiadłam i przytuliłam się do niego. Padało na zewnątrz, a w pomieszczeniu było zimno. Chłopak przytulil mnie.
*
Minęły z dwie godziny. Chris'a nie było. Zaczęłam się nie pokoic... I nagle zjawił się chłopak. Miał limo pod okiem, rozciętą warge, zadrapane policzki... Usiadł obok mnie na kanapie. Mulat mnie puścił.
- Martwiłam się. - wyszeptałam.
- Nie trzeba było. - odparł.
Przylozylam dłoń do jego policzka, syknął przez co od razu odsunęłam rękę mówiąc przy tym "Przepraszam". Mówił, ze nic się nie stało... Ale stało się i to dużo. Położyłam dłoń na jego ramieniu. Położył swoją dłoń na mojej i lekko scisnal, tym samym zlaczajac nasze ręce. Posłałam mu cieply uśmiech. Badi poszedł do kuchni, a ja zostałam sama z moim ukochanym...
- Nigdy więcej mnie tak nie strasz... - wyszeptałam calujac go delikatnie w policzek.
Drugą rękę chłopak położył na moim udzie.
- Przepraszam, ze Cię wystraszylem, już nie będę, maleńka. - powiedział śmiejąc się.
- Mam nadzieję... A stało Ci się jeszcze coś? Masz jakieś siniaki? Boli Cię coś? - spytałam opiekuńczym głosem.

Christopher? Boli coś? Nat się martwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X