sobota, 18 lipca 2015

Od Christopher'a - C.D do Natalie

-Spokojnie, powoli, nie wszystko na raz bo znowu mnie wszyscy skarcą, że mi ciśnienie skacze.-powiedziałem i zaśmiałem się krótko.
Natalie spojrzała na mnie i oczekiwała odpowiedzi. Westchnąłem i ująłem jej dłoń w swoją.
-No to pobiegłem za tym typkiem, który był raczej wysłannikiem mojego brata. Trochę sie pobiliśmy, ale oczywiście przybyła cała banda i skopali mi porządnie tyłek...no ja jeden na czternastu to trochę nie fair. Potem...prawie nic nie pamiętam i trzy dni temu sie tu obudziłem. Z tego co słyszałem to ktoś zauważył mnie dopiero po dwóch dniach i wezwał karetkę a potem takie tam...bzdury.-skłamałem.
Nie zamierzałem mówić dziewczynie co mi wywinęli ci idioci, szkoda słów i tyle...
-A ty jak sie czujesz? Nie wyglądasz najlepiej-zaniepokoiłem sie.
-Po prostu sie o Ciebie martwiłam-odpowiedziała dziewczyna.
Westchnąłem, pewnie mi kit wciska.
-A czemu wymyśliłeś, że jestem twoją narzeczoną?
-Właściwie...to wyszlo całkiem przypadkowo. W dniu kiedy sie obudziłem byłem tal nafaszerowany środkami przeciw bólowymi, że prawie nie kapslem kontaktu ze światem. Potem okazało sie, że w tym szpitalu leży Anastasie która juz sie wybudziła, a mnie pytano czy mam jeszcze jakąś rodzinę. No to podałem Ciebie, a gdy spytali kim dla mnie jesteś to palnąłem, że narzeczoną. No i znowu film mi sie urwał, potem już się nieco ogarnęłem i dziś spytali o twoje dane i przede wszystkim numer. No wiec tak jakoś wyszło...Chyba nie masz mi tego za złe?
Dziewczyna nie odpowiedziała tylko patrzyła w jakis dziwny punkt a potem...zemdlała. O co do diaska chodzi? Szybko wcisnąłem guzik wzywający lekarzy...Może...Natalie jeszcze nie wyzdrowiała? Albo to coś innego?
Natalie? Cóż Ci jest? Wybacz wena goni koty w salonie xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X