czwartek, 16 lipca 2015

Od Erika cd. do Kanade

Wypiłem z sześć piw trochę wódki i takie tam.
Ciekawe jak teraz z tą sesją teraz będzie, pewnie się nie zgodzi. LOCHY SZYKUJCIE SIĘ !
Wstałem od stołu aby znaleźć Kanade, która jak mi się wydaje właśnie opuszcza imprezkę. Pobiegłem w jej stronę, łapiąc ją za nadgarstek.
- Chcesz tak po prostu opuścić mój dom ? Ktoś ci dał takie pozwolenie ? Słucham
- Tak, ja. Coś jeszcze ? - odpowiedziała naburmuszona.
Kątem oka zauważyłem jak dziewczyna znowu zaczyna się rozbierać na mój widok.
- Przestań. Kiedy indziej - powiedziałem choć wiedziałem że to na nic. Znałem moc mojego uroku. Wziałem dziewczynę na ręce i zaprowadziłem do swojego pokoju.
- Możesz konntynuować maleńka - powiedziałem rozsiadając się wygodnie na łóżku.
Dziewczyna pokolei zdejmowała z siebie zbędne ubrania, aż dotarła do samej bielizny i słodkich koturnach. Zauważyłem że dziewczyna bierze się za staneczek, przerwałem jej.
- Pozwól że ja się tym zajmę - szepnąłem jej do ucha ochrypłym niskim głosem.
Kanade ? Chciałaś masz XDDDDDDDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X