Mocniej wtuliłam się w plecy chłopaka, do momentu kiedy
odczepiłam się od chłopaka i zaczęłam płynąć w drugą stronę niż Christopher. Zaśmiałam
się i zanurkowałam pod wodę.
*
Różnorodne wygłupy w wodzie, skończyły się jakoś po 19,
szybko czas minął. Byliśmy wcześniej na obiedzie w pewnej restauracji, Ana i
Badi nie przychodzili. Nie wiem co oni tam robili…
Kiedy leżałam na leżaku, czułam jak ktoś mnie obserwuje, nie
był to Christopher, bo pływał jeszcze w wodzie. Musiał to być ktoś inny.
Podniosłam się nieco na łokciach i rozejrzałam się i dojrzałam pewnego
mężczyznę, który mnie obserwował. Złapałam ręcznik i owinęłam się nim.
W moim kierunku zaczął się obcy zbliżać. Kiedy znalazł się
blisko mnie, przestraszyłam się kiedy zauważyłam jego twarz, to był ten sam
mężczyzna, który był wtedy nad jeziorem. Rozejrzałam się, Chris wychodził z
wody już, a obcy przysiadł się i położył rękę na moim ręczniku i szybko z
zsunął go i zaczął dobierać się do mojego stanika. Musiałam się bronić,
jednakże przywalenie mu w policzek źle się skończyło, ponieważ sam chciał mi
oddać z dwukrotnością, ale na ostatnią chwilę jego rękę złapał Christopher.
Odciągnął go ode mnie. Odwróciłam się w drugą stronę i zwinęłam się w kulkę.
Poczułam jak ktoś mnie podnosi. Zamachnęłam się i uderzyłam, Chris’a…
- Jeny! Chris ja nie chciałam! Przepraszam!
Zsunęłam się z jego rąk i pocałowałam delikatnie w jego
policzek.
- Naprawdę nie chciałam! Jeju! Przepraszam!
Przytuliłam się do niego. Jednak ten nic nie powiedział. Był
zły przez to co mu zrobiłam? Przestraszyłam się, że to był tamten facet…
Chłopak odepchnął mnie od siebie i odwrócił się w drugą stronę. Zabrał ręcznik
i ruszył w stronę domku. Usiadłam na leżaku i patrzyłam na chłopaka, który z
każdą chwilą się oddalał coraz dalej. W końcu ruszyłam dalej. Dogoniłam go,
jednak ten nic nie mówił. Szedł przed siebie nie zważając na mnie. Zrobiło mi
się przykro… Weszłam do domku i poszłam do naszej wspólnej sypialni. Usiadłam
na łóżku i patrzyłam się w ścianę. Do pokoju wszedł Christopher. Spojrzał na
mnie swoim wzrokiem po którym widać było, że jest na mnie zły. Odwróciłam głowę
w drugą stronę.
- Przepraszam, ja naprawdę nie chciałam. – wyszeptałam.
Christopher? :<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz