-Hej, spokojnie-powiedziałem cicho.-Przecież mówiłem Ci, że teraz liczy się Twoje zdrowie a nie moje zachcianki. Nie musisz się martwić, nie oczekuję od Ciebie nie możliwego i dobrze o tym wiesz.
Posłałem dziewczynie lekki uśmiech i pocałowałem jej czoło.
-A teraz chodź coś zjeść, pewnie jesteś głodna-wstałem i podałem dłoń maleńkiej.
Moja ukochana podniosła się i nie puszczając mojej ręki ruszyła na taras. Usiedliśmy przy stole a ja nałożyłem na sałatkę owocową dla narzeczonej, którą przynieśli sąsiedzi. Było to dość młode małżeństwo które strasznie narzekało na nudę. Ana i Badi byli bardzo wciągnięci rozmową. Nawet nie miałem pojęcia, że mój głupi koleżka zna tak dobrze hiszpański. W ogóle nie miałem pojęcia, że zna jakiś inny język niż ojczysty. Natalie w mgnieniu oka zjadła porcję i czmychnęła do domku. Wstałem od stołu i ruszyłem za nią. Brunetka położyła się na łóżku i podkuliła nogi.
-Co jest?-spytałem siadając koło niej.
Maleńka wzruszyła tylko ramionami.
-Może pójdziemy na plażę? Tylko we dwoje?-zaproponowałem.
Natalie spojrzała na mnie unosząc brew.
-No wiesz, tak jak zakochana parka która zamierza się niedługo pobrać-zaśmiałem się.-Z resztą uwielbiam jak jesteś w bikini.
Dziewczyna zaśmiała się i wstając z łóżka zaczęła szukać kostiumu kąpielowego. Czyli chyba atmosfera się rozluźniła. Uff. Sam zacząłem szukać swoich kąpielówek. Gdy je w końcu znalazłem szybko założyłem i pomogłem uporać się Nat z wiązaniem górnej części jej stroju.
-Bierzemy jakiś ręcznik?-spytałą brunetka a ja pokiwałem głową.
Chwyciłem pierwszy lepszy ręcznik i wraz z dziewczyną wyszliśmy z domu.
-No to co? Hop na barana!-zawołałem.
Maleńka wskoczyła mi na plecy a ja chwytając jej nogi ruszyłem ku plaży uśmiechając się od ucha do ucha.
-To co? Popływamy, pobiegamy zacząłem wyliczać.-Może zrobimy zamek z piasku?
-No nie wiem...nie mamy wiaderek ani nic.
-Kochanie, uwierz mi poradzimy sobie-zaśmiałem się.
Po kilku minutach byliśmy już na plaży. Podszedłem koło leżaków, zostawiłem ręcznik i zacząłem biec z narzeczoną na barana.
-Co ty robi....-Natalie urwała do wbiegłem z nią do wody.
Natalie? Waaaakacjeeeee! *O*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz