Wyobraź sobie, że taki dziwak jak ja idzie sobie w środku nocy po mieście. I co robi? Szuka kumpla, który najpewniej upił się w samotności, bo zerwała z nim dziewczyna. No tak, a potem ty odpowiadaj za tego cwela który nie jest w stanie sam nad sobą zapanować...kiedyś go zabiję, albo i nie. Wolę nie skończyc jak ten cymbał. Szedłem sobie za spokojnie jak na okoliczności przez park...i co widzę? Jakąś dziewczynę przykrytą gazetami z walizką stojącą obok...Aha? I do tego kręcący się koteczek przy najbliższym drzewie...w pierwszej chwili myślałem, że już śpię ale to przecież niemożliwe, prawda? Niewiele myśląc podszedłem do dziewczyny i delikatnie szturchnąłem jej ramię. Przecież to dziwne by ktoś z bagażem spał w parku, nie starczyło miejsc w hotelu? Za mało prawdopodobne, jest za dużo hoteli w tym mieście, o wiele za dużo by nie było miejsca dla jednej osóbki. Brunetka niechętnie otworzyła oczy i przeciągnęła się. Spojrzała na mnie niemrawo.
-Wybacz, że przerywa sen, ale cóż tutaj robisz?-spytałem mając nadzieję, że nie wyglądam jak niewyspane zombie.-Jest środek nocy, uznałem, że to trochę dziwne, że ktoś śpi na ławce w parku..Stało się coś? Mogę jakoś pomóc?
Chloe? Ławka aż taka wygodna? XD
-Wybacz, że przerywa sen, ale cóż tutaj robisz?-spytałem mając nadzieję, że nie wyglądam jak niewyspane zombie.-Jest środek nocy, uznałem, że to trochę dziwne, że ktoś śpi na ławce w parku..Stało się coś? Mogę jakoś pomóc?
Chloe? Ławka aż taka wygodna? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz