sobota, 13 czerwca 2015

Od Natashy cd. do Dayki

Ten pedał uderzył mnie w twarz... Podniósł na mnie rękę ! Co za cham ! Wściekła wytargnełam się z łóżka. Poszłam w stronę chłopaka i kopnełam go mocno w brzuch.
- Ty ch.uju jeden ! JAK MOGŁEŚ MNIE UDERZYĆ ! - Wyzywałam go ile tylko się dało, przy okazji kopałam go gdzie udało mi się trafić i tak do zmęczenia.
Nie będę wzywała policji, sama się z nim rozliczę, choć jakby się zastanowić to ja jestem w policji tyle że nie chodzę w mundurze, ukrywam się, dokładniej jestem tajną agentką, nie wie z kim zadziera, gdybym chciała dawno już by siedział za kratkami.
Wziełam chłopaka za fraki i wywaliłam go przez okno ( to pierwsze piętro XDDDDD )
- I NIE WRACAJ ! - Krzyknełam gdy on leciał jak piórko na ziemię.
Na wszelki wypadek zamknełam się na klucz, wszystkie okna szczelnie zamknięte, praktycznie nie ma szans na powrót.
Dayka ? Brak weny ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X