Boziu....ale boli mnie głowa...Ugh, co ja do jasnej ciasnej robiłam? Szkoda, że zbytnio nic nie pamiętam...dajcie mi jakieś tabletki! Błagam! Chwila....ale gdzie ja jestem? Rozejrzałam się dokoła...nie, to na pewno nie mój pokój a tym bardziej mieszkanie...Usiadłam i miałam wrażenie, że dostaję młotem w głowę...Boli! Teraz mogłam mniej więcej określić gdzie się znajduję. Czemu Alex leży na podłodze?! Co?! Czy ja jestem u niego? Co do....Chwila...on nie śpi i sie na mnie jopi! zesztywniałam, nie byłam w stanie się ruszyć. Co ja tutaj robię? Co tutaj robi? I czemu leży na ziemi z kocem i poduszką....? Siedziałam tak zamyślona dopóki nie spostrzegłam, że chłopak siedzi przede mną i macha ręką przed oczami.
-Żyjesz?-spytał.
Pokiwałam głową i natychmiast tego pożałowałam, rozbolała mnie jeszcze bardziej. Oparłam sie o ścianę(czy te łóżko stoi przy ścianie? właściwie, nieważne xd) i dotknęłam chłodną dłonią czoła. Dobra, zebrałam się w sobie i pokazałam mu, czy może mi łaskawie wyjaśnić skąd się tu wzięłam i co się stało. Ale oczywiście mnie nie zorzumiał, podał mi tylko kartkę i długopis. No więc napisałam: "wyjaśnisz mi, co tu robię?".
Alex? Ty napisz o balu i wyjaśnij o co kaman xd
-Żyjesz?-spytał.
Pokiwałam głową i natychmiast tego pożałowałam, rozbolała mnie jeszcze bardziej. Oparłam sie o ścianę(czy te łóżko stoi przy ścianie? właściwie, nieważne xd) i dotknęłam chłodną dłonią czoła. Dobra, zebrałam się w sobie i pokazałam mu, czy może mi łaskawie wyjaśnić skąd się tu wzięłam i co się stało. Ale oczywiście mnie nie zorzumiał, podał mi tylko kartkę i długopis. No więc napisałam: "wyjaśnisz mi, co tu robię?".
Alex? Ty napisz o balu i wyjaśnij o co kaman xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz