niedziela, 7 czerwca 2015

Od Jasmine cd. do Marshalla

`
Dostałam dość szybko odpowiedź. Zaraz po przeczytaniu na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. Wyobraziłam sobie tych biedaków którym podepczę stopy. CZUJĘ TO !
Otworzyłam swoją szafę w poszukiwaniu jakieś skromnej sukieneczki. Nie mam teraz pieniędzy na nową, a lepiej już coś sobie znaleźć. Cała impreza odbywa się za tydzień, a wolę już mieć coś przygotowanego.
Otworzyłam szafę w poszukiwaniu czegoś skromnego, przez chwilę się zastanawiałam aż wybrałam lekko rozkloszowaną różową sukienką z grubymi ramiączkami.

Do tego jakieś białe baleriny i torebka. Według mnie jest w porządku. Położyłam się do łóżka i lekko przysnęłam.
~~*~~ Tydzień później
Obudziłam się o godzinie siódmej. Po śniadaniu poszłam do fryzjera zrobić sobie długie piękne loki zwisające swobodnie do ramion i brwi u kosmetyczki. Ubrałam się sukienkę, rajstopy bo tak w ogóle mój ojciec boi się rajstop uważa że to są pajęczyny w które się ubieramy ale nie ważne i balerinki. Dochodziła powoli godzina szesnasta, późno Miałam godzinę na dojechanie Umówiłam się z Marshallem pod kościołem który był praktycznie obok mojego mieszkania. Gotowa wyszłam z domu.
Marshall ? Stoisz pod tym kościołem ? (D)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X