Stanąłem przed dziewczyną nie pozwalając jej przejść dalej.
- Witam pana rolnika, jak minął panu dzień ? - Powiedziałem z chytrym uśmieszkiem na twarzy, zaś u dziewczyny było kompletnie na odwrót
- Udawałeś ! Jakim cudem ?! A co do pytania to trochę mokro... - Odpowiedziała lekko zmieszana. Udałem że tych pierwszych dwóch zdań nie było. Dałem dziewczynie swoją pedalską kurtkę.
- To ja zapraszam do mojej willi na gorącą herbatę - Powiedziałem - I bez sprzeciwów, wiem że chcesz do mnie przyjść a się zdziwisz... Mieszkam w pałacu ! - Dodałem co było zgodne z prawdą. Jak się jest synem króla.. Same luksusy. Ciekawe tylko co powie ojciec, najpierw przyprowadziłem faceta, a teraz dziewczynę. Kocham cię Tatusiu, abyś szybko zdechną, a korona przejdzie na mnie. Kocham cię bardzo.
- Idziesz ? - Spytałem nakładając czapkę bardziej na głowę.
Kanade ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz