Czy ona wymiotuje? ruszyłem w stronę jej torebki... napchałem do kieszeni jej dokumenty i oczywiście portfel. podszedłem do drzwi od łazienki, w której chwile potem sam byłem odwróciła się od obrzyganej toalety i wzięła w dłonie szczotkę... do kibla...
-WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO DOMU! - krzyknęła i próbowała mnie walnąć swoją bronią. Szybko pojawiłem się obok...obrzyganej toalety i wyjąłem dokumenty oraz portfel z kieszeni... oczywiście... trochę sobie tam... wziąłem... trochę...
-odstaw swą śmierdzącą broń na ziemie inaczej twoje rzeczy będą tam na dole - zrobiłem minę kraba -przecież żartowałem - mruknąłem pod nosem nadal mając tą dziwaczną minę na swojej pięknej twarzy. Rzuciła szczotkę na ziemie a ja położyłem dokumenty oraz pusty portfel na szafce czy półce... co za różnica?! ponownie złapała swoją broń w dłonie a ja chwyciłem... pastę do zębów. Lekko dotknęła mnie tą swoją szczoteczką wtedy odkręciłem pastę i całą wylałem jej na ryj i szybko wyrwałem tą szczotkę do kibla i wyrzuciłem przez okno,które szybko zamknąłem. Złapała w swoje dłonie szampon i zrobiła to co ja z pasta.wylała mi na moją piękną twarz. Trochę spłynęło mi do oczu i jak najszybciej chwyciłem ręcznik by wytrzeć swa pięknom twarzyczkę.Przez ten czas dziewczyna chwyciła kilka innych płynów i zaczęła mi to wszystko wylewać na głowę. CZEMU ONA TO ROBI?! może dlatego ze jednak jestem w jej domu? nie ważne. Lekko ją odepchnąłem i chwyciłem (to coś co jest w prysznicu( nie pamiętam jak się to nazywa XD )) i włączyłem lodowatą wodę.Chyba sie jej to nie spodobało, i dobrze. wyłączyłem zimny prysznic
-będziesz teraz grzeczna dziewczynko? - spytałem patrząc na nią jak jakiś pedofil i z tą miną kraba...
Natasha?
-WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO DOMU! - krzyknęła i próbowała mnie walnąć swoją bronią. Szybko pojawiłem się obok...obrzyganej toalety i wyjąłem dokumenty oraz portfel z kieszeni... oczywiście... trochę sobie tam... wziąłem... trochę...
-odstaw swą śmierdzącą broń na ziemie inaczej twoje rzeczy będą tam na dole - zrobiłem minę kraba -przecież żartowałem - mruknąłem pod nosem nadal mając tą dziwaczną minę na swojej pięknej twarzy. Rzuciła szczotkę na ziemie a ja położyłem dokumenty oraz pusty portfel na szafce czy półce... co za różnica?! ponownie złapała swoją broń w dłonie a ja chwyciłem... pastę do zębów. Lekko dotknęła mnie tą swoją szczoteczką wtedy odkręciłem pastę i całą wylałem jej na ryj i szybko wyrwałem tą szczotkę do kibla i wyrzuciłem przez okno,które szybko zamknąłem. Złapała w swoje dłonie szampon i zrobiła to co ja z pasta.wylała mi na moją piękną twarz. Trochę spłynęło mi do oczu i jak najszybciej chwyciłem ręcznik by wytrzeć swa pięknom twarzyczkę.Przez ten czas dziewczyna chwyciła kilka innych płynów i zaczęła mi to wszystko wylewać na głowę. CZEMU ONA TO ROBI?! może dlatego ze jednak jestem w jej domu? nie ważne. Lekko ją odepchnąłem i chwyciłem (to coś co jest w prysznicu( nie pamiętam jak się to nazywa XD )) i włączyłem lodowatą wodę.Chyba sie jej to nie spodobało, i dobrze. wyłączyłem zimny prysznic
-będziesz teraz grzeczna dziewczynko? - spytałem patrząc na nią jak jakiś pedofil i z tą miną kraba...
Natasha?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz