czwartek, 18 czerwca 2015

Od Anastasie cd. do Alex'a

Ech.....no i wyszło. że nie mówię....właściwie to napiłabym się czegoś. Znajomy blondynek zawitał akurat tuż obok mnie, gdy miałam kombinować, jak zamówić cokolwiek...
-Chcesz coś?-spytał z uśmiechem.
Pokiwałam głową. Zaczęłam mu "mówić" co mógłby zamówić n amój koszt ale ktoś na mnie wleciał, pokręciłam słowa....
-Trzy kolejki sobie chcesz....miało być bez alkoholu ale dobra...zaraz wracam!
Zawołałabym za nim, ale....no właśnie ale. Trzy kolejki....będę pijana jak trup, na pewno. Alex gdy to usłyszał uśmiechnął się.
-Widzę, że skaczesz na głęboką wodę-zaśmiał się.-Mam nadzieję, że chociaż trochę się podzielisz....wątpię, byś wypiła trzy kolejki i nie padła jak długa przy barze.
"Ha ha ha". Co z tego, że mu odpowiem, skoro on i tak tego nie zrozumie? Świetnie.....Po kilku chwilach przyszedł mój jakże cudny kolega, który mnie w to wszystko wciągnął.....ja ci dam te trzy kolejki cioto...ja ci dam....oj udusze cię...jak nic....Doszliśmy do baru gdzie polewali, dosłownie. Alex cały czas szedł z nami i coś mamrotał pod nosem. Oboje usadzili mnie i podali kieliszki.....Lecim....1, 2, 3, 4, 5.....oj chyba mi niedobrze....
~~*~~
Dwie kolejki za mną....20 kieliszków....jeszcze tylko dziesięć....Wszystko rozmawywało mi się przed oczyma....Nie, nie dam już rady...
-Oj mocną masz główkę maleńka-usłyszałam od kogoś.
Alex siedział obok i patrzył na kieliszki. Przesunęłam cztery w jego stronę i niemal nie zwaliłam ich z blatu baru....Sześć, zostało mi sześć kieliszków. 1 wypity.....2 wypity.....3 wypity i chyba spadnę, 4 wy....pity......5 chyba coś jakoś i 6.....gdy odstawiłam pusty kieliszek straciłam kontakt ze światem.....
Alex? Niby taka niewinna a upi.ta do nieprzytomności....XDDDDDDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X