piątek, 15 maja 2015

Od Rosalie cd. do Bette

Pisnęłam widząc co się dzieje. Chciałam się jakoś zakryć ale byłam...przywiązana do łóżka! Że co?! Zaczęłam się wiercić, byłam wystraszona jak nigdy. DWÓCH FACETÓW SIĘ NA MNIE JOPI!!! A JA NIC NA SOBIE NIE MAM!!! ZA CO MNIE TO SPOTYKA?! Kiba stał tuż obok mnie i patrzył na mnie...jak jakiś pedo.fil! Niech go ktoś zabierze! Bette co prawda leżał obok mnie, zupełnie nagi ale też był związany...ciągle się na mnie patrzył i widziałam iskierki w jego oczach. Czy on mnie też chce...Proszę zostawcie mnie wszyscy!!! Brat demona kucnął przy mnie i przejechał dłońmi wzdłuż mojego ciała. 
-ZOSTAW MNIE!!!-wrzasnęłam.
Miałam jeszcze bardziej krzyczeć ale psychopata zamknął mi usta jakimś kawałkiem materiału. Wiłam się jak głupia gdy zaczął mnie mac.ać, widziałam coraz bardziej napięty materiał jego bielizny. Proszę niech mnie zostawi! Ja nigdy tego nie robiłam! Czułam jak pierwsze łzy płyną mi po policzkach, nie tylko z rozpaczy ale i z bólu pi zbyt mocnym ściskaniu mojego biustu. Robił z nim co chciał, lizał, ssał, gryzł. Chyba nic mnie tak nie bolało, nawet pokiereszowane plecy. Kiba z czasem zaczął schodzić językiem coraz niżej...Zacisnęłam mocno nogi, nic to zbytnio nie dało. Jednym ruchem rąk rozdzielił je i ustami zaczął napierać na moją kobi.ecość. Zadrżałam i zawyłam mimo materiału w ustach.  Psuchopata zaczął mnie lizać a później zrobił placówkę. Byłam w czarnej rozpaczy, już wiedziałam do czego dojdzie, co się stanie. Spojrzałam spod strumienia łez na Bette. Czemu on nic nie robił? Przecież to jego brat! Może się teleportować! Może zrobić wszystko! A może...on chce na to wszystko patrzeć? Chce widzieć jak ten się nade mną znęca? Nie zdążyłam odpowiedzieć sobie w myślach. Poczułam mocne, zdecydowanie pchnięcie, ból rozrywający mnie od środka oraz przeraźliwy krzyk bólu. Jak okazało się kulka sekund później wydobywał się z mojego gardła. Przez cały czas patrzyłam na szatyna, nawet gdy jego braciszek zaczął mnie posuwać. Wciąż krzyczałam i widziałam jak pościel robi się czerwona od krwi, mojej krwi.
Bette? Czemu nie reagujesz? Nie lubisz jej? ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X