*
Weszłam do mieszkania, zakluczyłam drzwi. Zdjęłam buty i pobiegłam do salonu. Położyłam się na kanapie. Zakryłam ciało kocem i schowałam twarz w rogu kanapy. Nogi podkuliłam i oplotłam swoimi rękoma.
*
Obudziłam się. Nie… Obudziło mnie dzwonienie do drzwi. Czułam jakby mój żołądek sam siebie zjadał od środka. Wstałam i spojrzałam na kalendarz. Co?!?! Przespałam dwa dni?! Po raz pierwszy w życiu, zasnęłam. Uśmiechnęłam się pod nosem. Jednakże długo tą chwilą cieszyć się nie mogłam bo ktoś dobijał się do drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam… Go. Gilb… Znaczy się Christopher stał przed drzwiami. Kiedy zobaczył, że nic mi nie jest, jakby odetchnął z ulgą? Spojrzałam na niego pytająco.
- Coś się stało? – spytałam.
- Nie. Chciałem sprawdzić co się z tobą dzieje przez te dwa dni. – powiedział.
Chciał już odejść, ale go zatrzymałam pytaniem czy nie chciał by wejść do środka… Wahał się, ale jednak zdecydował się wejść. Zamknął za sobą drzwi, a ja poszłam do sypialni po czyste rzeczy, po czym poszłam do łazienki. Wzięłam długą gorącą kąpiel, umyłam ciało, włosy… A następnie wyszłam z wanny. Wytarłam ciało, potem włosy i założyłam świeże ciuchy. Włosy wysuszyłam, po czym wyszłam z łazienki.
Christopher siedział w salonie i patrzył się przed siebie, jakby się czegoś doszukiwał. Usiadłam obok niego.
- Powiedz mi jedno… - zaczęłam niepewnie.
Spojrzał na mnie pytająco.
- Co mam Ci powiedzieć?
- Czy pomyślałeś sobie, że skojarzę Cię z twoim bratem o którym kiedyś słyszałam? Nie jestem taka, że wyśmieję, że zostawię. Jestem inna niż Ci się wydaje. – powiedziałam i czekałam na odpowiedź na moje pytanie, które mnie dręczyło.
<Christopher?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz