I czym ja mam sie malować?! Bez makijażu się nie pokaże! Zaczynałam coraz bardziej panikować...niech tylko nie znajdzie pieniędzy...CHO.LE.RA!!! ZNALAZŁA!!! JESTEM TOTALNIE SPŁUKANA!!! Zamierzałam zacząć wrzeszczeć na cały dom ale opiekunka zasunęła torbę i podając mi ją kazała wychodzić...No wiec wyszłam klnąc pod nosem jak szewc i ruszyłam pieszo do liceum...pieszo! W mojej poprzedniej szkole jechałabym co najmniej BMW! Rozpaczając nad obolałymi od odcisków nogami dochodziłam do celu. Dotarłam do swojego pokoju i wstępnie pakując książki ruszyłam na korytarz. W jakiej sali mam teraz lekcje...na planie nic nie ma! Ugh! Może mój wychowawca, Nataniel High mi pomoże? Zagapiona w mały druczek planu lekcji wpadam na mężczyznę o ciemno brązowych włosach. Pierwsze wrażenie musi być dobre, potem wkręcę plan w życie...
-Najmocniej przepraszam-powiedziałam wstając i otrzepując się.
-Nic się nie stało-odpowiedział nieznajomy.
-Szukam pana Nataniel'a High. Wie pan, gdzie mogłabym go znaleźć?
Szanowny wychowawco? Wie pan o kogo chodzi? xDDDDDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz