Tańczyłam po całym mieszkaniu makarenne. Muzyka na full. Nagle do drzwi usłyszałam dzwonek. William ? Zaczęłam błyskawicznie wszystko sprzątać. Nie mogłam złapać oddechu, ale udało się ! Mniej więcej jest w porządku.
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Uśmiechnęłam się uwodzicielsko udając że nic się tutaj nie stało.
- Witaj w domu. - Powiedziałam robiąc kuszącą pozę.
- Witaj - Powiedział i mocno mnie pocałował. Zamknął za sobą drzwi i walnął się na łóżko.
- I co robiłeś ciekawego ?
- A nic takiego
- Aha.
- A ty ?
- A nic takiego... - Oprócz tego że zrobiłam mini imprę i tańczyłam makarenne. Ale tego nie musi wiedzieć...
- Jesteś głodny ? - Spytałam, udając że zrobiłam coś dobrego.
- Tak, co zrobiłaś ? - Odpowiedział.
- Nic, zapytać nie mogę ? Nie jestem twoją kuchareczką ani żoną - Odpowiedziałam udając obrażoną, choć byłam tak naprawdę szczęśliwa.
- ale jak chcesz to możesz coś zrobić, chcesz być moim murzynem ? - Dodałam udając obojętną.
William ? MÓJ MURZYNIE *0* *0* *0*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz