niedziela, 27 września 2015

Od Natalie cd. do Christopher'a

Skrzywiłam się z tego pisku Any, wstałam i poszłam do ich sypialni razem z Chris'em.
- CO ON TUTAJ RO... - Nie skończyła, bo jej się wcielam w słowo.
- Macie razem sypialnie, nie będę wydawała więcej na wasze luksusy bo księżniczka jest zła o byle co. Macie jeszcze dwa łóżka dodatkowe, trudne?! Jeszcze raz się wydrzesz pysk to włoże Ci poduszkę do gęby! Nie wyspałam się. - mówiłam prawie drąc się na cały głos.
Wróciłam do pokoju, nie mogłam wytrzymać. Była 6 rano, ona już się darla. Jeszcze raz a wywale ją na zbity pysk na taras i jak pies będzie tam spala, uh...
Założyłam strój kąpielowy, a na strój jakieś inne rzeczy - czyli bluzkę do pępka i krótkie spodenki. Wzięłam torebkę, poszłam do kuchni zrobiłam szybko parę kanapek, jedna zjadłam, a pozostałe 3 włożyłam do zlotka i do torebki. Zabrałam koc i ręcznik, po czym wyszłam z domku szybko idąc w stronę plaży...
*
Siedziałam już z dwie godziny na plaży sama, znaczy było dużo osób, ale obcych... A chodzi o to, ze byłam sama bo nikt z "rodzinki" jeszcze się tutaj nie ruszył. Aż w końcu przyszła Ana, Badi i Chris. Wszyscy mieli ręczniki. Usiedli obok mnie na kocu. Co za ludzie!? Ja nie pozwoliłam, ale nie będę już nic mówiła.
Ana spojrzała na mnie smutnym wzrokiem. Jednak zignorowałam to. Wstałam z koca i podążyłam do wody, ale no cóż... Christopher mnie zatrzymał. Przyciągnął do siebie.
- Wiem, ze sie wkurzyłaś, ale nie kloc się z nią, bo kolejny raz coś się zepsuje... - westchnął cicho.
Spojrzałam na niego.
- W domku można wyjaśnić, ja chce teraz iść do wody. - warknęłam.
Chłopak puścił mnie, a kiedy zamoczyłam nogi, poczułam jak ktoś mnie bierze na ręce i biegnie dalej, po czym wrzucono mnie do wody... Wynurzyłam się spod wody i spojrzałam na chłopaka, który szybko zanurzyl się i gdzieś popłynął dalej...
*
Dołączyła się Ana i Badi, nie odzywali się do siebie, ale jakoś znosili swoje towarzystwo. Chris'owi przylgnęłam do pleców i nie chciałam się odczepić, aż wyszedł z wody i położył mnie na kocu, owinal ręcznikiem i wrócił do wody.
~
Poszliśmy się przejść, Badi i Chris wyjeli z mojej torebki dwie kanapki, a po chwili ich nie było.
- Daj jeszcze! - burknal Badi.
- Ana też musi jeść. - odparłam.
Wyjęłam kanapkę i podałam dziewczynie. Wzięła kanapkę, podziękowała i zabrała się za jedzenie.
Szliśmy nie wiadomo gdzie. W sumie przed siebie. Chris złapał mnie za dłoń i lekko pociągnął do przodu. Pocałował w policzek i sie szeroko uśmiechnął. Pstryknęłam palcami mu w czoło. Zaśmiał się tylko i pocalowal mnie w głowę. Odwróciłam się do skloconych golabeczkow.
- Przepraszam Ana... Poniosło mnie... - powiedziałam.
- Rozumiem. - odparła lekko się uśmiechając.
Odparłam tym samym gestem, po czym wyladowałam na ziemi, bo się potknelam a Christopher nie zdążył mnie złapać...
Christopher? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X