sobota, 26 września 2015

Od Grace

Gdy zdążyłam się już wprowadzić,pomyślałam,że raczej powinnam poznać te wszystkie ciemne uliczki i się z kimś zapoznać.Po dłuższym dylemacie "W co się ubrać do jasnej anielki?!"Wyszłam z mojej mini-Kawalerki w granatowej sukience w kwiatki oraz ze złotą portmonetką.I dobrze.Od razu podbiegłam w głębszy kąt ciemnej uliczki,z tabliczką z napisem :Sklep spożywczo-Materialny -Grand Project"I tam weszłam.No i jak na życzenie,zauważyłam w nim zarumienioną siwą-Ogólnie panią Jadzię,oraz kilka osób,które powinnam znać.No i moje największe wrażenie-Nataniel (l)
OMGOMGOMGOMG!!!!
Jak do niego zagadać....Hmmm.Już wiem!
-Przepraszam...-Podeszłam do Nataniel'a
-Słucham?-Zapytał.W sumie,to nie aż taki jest wysoki jak chodzę w szpilkach...
-Za tobą...Przesuń się!-Wykrztusiłam z siebie.Facet chyba załapał i podał mi worek jabłek.Ok,spoko.Wzięłam,położyłam na ladę.
-Pięć dwadzieścia.-Powiedziała zarumieniona pani,a ja grzeczne wysunęłam portfel i wyjęłam z niego sześć monet,położyłam na ladzie.
-Dziękuje i dowidzenia-powiedziałam,jeszcze raz spojrzałam w stronę Nataniel'a,który także,przez cały czas na mnie patrzył.Oh my god,it is my day?Uśmiechnełąm się do niego tajemniczo i odeszłam,później pewnie przez krótszy czas patrzył w stronę drzwi.Szybko po tym jak weszłam do domu,a właśnie zaczęła szaleć burza.Moon oczywiście krzywo na mnie popatrzała,dałam jej jeść,i poszłam razem z nią spać.
<Nataniel?Tajemniczy wzrok?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X