-Powiedzmy, że to jest jeszcze kwestia do ustalenia-zaśmiałem sie w myślach, dobrze wiedziałem że mulat dobiera sie do mojego umysłu.
-No dobra, ale jak co to daj mi znać-usłyszałem glos Badi'ego w mojej głowie.
-To my może pójdziemy do mnie-powiedziała moja siostra przerywając ciszę.
Chwyciła mulata za rękę i poszli do jej pokoju, ona oczywiście jeszcze podpierała sie o kuli. Pocałowałem moją kochaną Natalie w czubek głowy.
-Kochanie, może pójdziemy do mnie?-szepnąłem jej na ucho.
-W sunie czemu nie-odpowiedział mi jej cichy głosik.
No tak, w końcu wciąż była mocno we mnie wtulona. Chwyciłem otuloną w koc dziewczynę w ramiona i ruszyłem do siebie do pokoju. Położyłem maleńką na łóżku i przysiadłem przy niej. Ta przekręciła sie w moją stronę. Pogłaskałem moje słońce po policzku.
-Kocham Cie-mruknąłem i musnąłem cudne usteczka brunetki.
Nat złapała w dłonie moja twarz i odwzajemniła pocałunek.
-Ja Ciebie też kocham-powiedziała gdy rozłączyliśmy nasze usta.
Uśmiechnąłem sie do mojego skarbu.
-Poleż sobie jeszcze maleńka, ja zaraz wracam-to powiedziawszy wstałem z łóżka lecz dziewczyna złapała mnie za rękę.
-Gdzie idziesz?-spytała.
-Do kuchni, zaraz wracam słońce-ucałowałem drobną dłoń i ją puściłem.
Poszedłem do kuchni i zabrałem sie za robotę. Wstawiłem mleko na kakao i zabrałem sie za tosty z serem. Kilka minut i gorące tościki wylądowały na talerzu na tacy wraz z kubkiem kakao. Szybko wyciągnąłem z lodówki maliny i po umyciu włożyłem do miski. Jeszcze bita śmietana na wierzch i gotowe. Miska z owocami też trafiła na tace a tuż po niej mały wazonik z jedna różyczką. Z pełną tacą ruszyłem do siebie do pokoju, zahaczając na chwilę do szafy w korytarzu. Wyjąłem z niej mały stolik na łóżko gdzie postawiłem tacę. Oby tylko Natalie nie zasnęła. Wszedłem do pokoju i postawiłem stolik na łóżku. Natalie przetarła oczy i spojrzała na mnie.
-No siadamy kochana-zaśmiałem sie i oparłem zasnapą dziewczynę o poduszkę tak by siedziała w miarę stabilnie. Następnie postawiłem przed nią stolik ze śniadańkiem.
-Smacznego moja przyszła żono-mruknąłem i usiadłem na skraju łóżka.
Natalie? Śniadanie do łóżka :>
wtorek, 4 sierpnia 2015
Od Christopher'a - C.D do Natalie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz